Zbyt liczne zjazdy z drogi krajowej są niebezpieczne

Szanowni Państwo,

jak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 11 kwietnia 2018r., skoro z regulacji prawnych wynika, że należy ograniczać ilość zjazdów z dróg krajowych, to trafne jest stanowisko organu o odmowie wydania zezwolenia na lokalizację zjazdu indywidualnego z drogi krajowej do działki strony. Chodzi o bezpieczeństwo użytkowników dróg.

            W rozpatrywanej sprawie, strona wniosła o zezwolenie na lokalizację zjazdu indywidualnego z drogi krajowej do jej działki. Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad nie zezwolił na lokalizację zjazdu indywidualnego z drogi krajowej do działki wnioskodawczyni. Organ wyjaśnił, że obsługa nieruchomości skarżącej powinna być zapewniona przez dostęp do drogi krajowej za pośrednictwem drogi wewnętrznej, która to droga jest włączona do drogi krajowej za pośrednictwem zjazdu publicznego. Wskazał, że zarządca drogi może odmówić wydania zezwolenia na lokalizację zjazdu ze względu na wymogi wynikające z warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne. Droga krajowa, o której była mowa w sprawie, została zaliczona do drogi klasy G, a w takim przypadku należy ograniczać liczbę i częstość zjazdów. Innymi słowy, zlokalizowanie zjazdów z takiej drogi może mieć miejsce w sytuacjach wyjątkowych, gdy nie ma możliwości zapewnienia jakiegokolwiek innego dojazdu. Tak jednak nie było w analizowanym przypadku. Uwzględnienie wniosku byłoby sprzeczne z interesem społecznym, gdyż każdy zjazd z drogi to potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję. Podkreślił, że działka wnioskodawczyni może mieć zapewniony dostęp do drogi krajowej za pośrednictwem drogi wewnętrznej. Wyjaśnił, ze decyzja nie narusza zasady równości. To, że w okolicy działki wnioskodawczyni znajduje się wiele zjazdów z drogi krajowej, nie oznacza, że wnioskodawczyni jest dyskryminowana. Organ zaznaczył, że większość z tych zjazdów została wykonana wiele lat temu w innym stanie faktycznym i prawnym. Tego rodzaju wnioski rozpatruje się zaś indywidualnie.

Wnioskodawczyni złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA). Sąd administracyjny uznał ją jednak za niezasadną i ją oddalił. Podkreślił, że zaskarżona decyzja nie zapadła z naruszeniem prawa materialnego lub istotnych wad procesowych. WSA przypomniał, że podstawą decyzji o wyrażeniu lub odmowie zezwolenia na wykonanie zjazdu z drogi publicznej jest ustawa o drogach publicznych. W świetle jej regulacji, budowa lub przebudowa zjazdu należy do właściciela lub użytkownika nieruchomości przyległych do drogi, po uzyskaniu, w drodze decyzji administracyjnej, zezwolenia zarządcy drogi na lokalizację zjazdu lub jego przebudowę. Zarządca drogi może jednak odmówić wydania zezwolenia na lokalizację zjazdu lub jego przebudowę albo wydać zezwolenie na lokalizację zjazdu na czas określony ze względu na wymogi wynikające z warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne.

Droga krajowa, której dotyczy żądanie, to droga główna – klasy G. W świetle przepisów prawa, należy ograniczyć liczbę i częstość zjazdów przez zapewnienie dojazdu z innych dróg niższych klas, szczególnie do terenów przeznaczonych pod nową zabudowę. Istnieją więc rygorystyczne regulacje, które nakazują ograniczenie zjazdów z takich dróg. Jest to podyktowane dbałością o płynność ruchu i bezpieczeństwo użytkowników dróg. Organy, wydając decyzje w tej kwestii, powinny przede wszystkim kierować się względami bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Na powyższą okoliczność zwraca się uwagę w orzecznictwie sądów administracyjnych.

Tego rodzaju decyzja wydawana jest w ramach uznania administracyjnego. Organ może, ale nie musi, wyrazić zgody na uwzględnienie wniosku. Zdaniem WSA, organ należycie uzasadnił decyzję odmowną i nie można zarzucić jej dowolności. Nie ma więc racji skarżąca, że decyzję wydano bez wnikliwego prowadzenia postępowania dowodowego. Organ oparł swoją decyzję na analizie materiału kartograficznego i zdjęć oraz przeprowadził oględziny. Należało więc podkreślić, że skarżąca ma alternatywną możliwość dojazdu do drogi krajowej. Możliwość ta miała w chwili oceny charakter potencjalny, wymagający podjęcia określonych działań przez skarżącą. Skarżąca może uzyskać dojazd z drogi krajowej do swojej nieruchomości przez drogę zarządzaną przez gminę, poprzez wystąpienie o ustanowienie drogi koniecznej.

WSA zaznaczył także, że sam fakt, że inne działki położone  w okolicy działki skarżącej mają zjazdy z drogi krajowej, nie oznacza, że naruszono zasadę równości. W postępowaniu administracyjnym nie analizuje się spraw z przeszłości, szczególnie, że te mogły mieć inny charakter niż sprawa strony skarżącej. Nie można więc mówić o naruszaniu zasady równości. Gdyby zgodzić się z przedmiotowym stwierdzeniem, to oznaczałoby to, że po wydaniu choćby jednej decyzji pozytywnej, organ byłby obowiązany do każdorazowego uwzględniania innych wniosków o ustanowienie zjazdu z drogi. To jednak błędny pogląd.

Reasumując, WSA uznał, że decyzja była trafna. Organ przy jej wydawaniu nie przekroczył granic swobodnego uznania administracyjnego. Skarga była zatem bezpodstawna.